vehicle taillight

Bagażnik dachowy konieczność cywilizacyjna

Mniejsze, coraz mniejsze i jeszcze mniejsze samochody to propozycje ostatnich lat. Raz już przeżyliśmy taką modę w latach kryzysu paliwowego w latach siedemdziesiątych, ale potem dość szybko samochody robiły się z powrotem większe. Dziś już nie paliwożerność, ale coraz mniej miejsca do parkowania w miastach sprawia że idea minimalizacji pojazdów samochodowych wraca jak bumerang. Nie byłoby w tym nic takie nadzwyczajnego gdyby nie to, że okazało się, że samochód nawet w wersji mini musi posiadać bagażnik, aby chociażby przewieźć zakupy z hipermarketu do domu. I tu wyłonił się problem – mini pojazdy maja mini bagażniki. Natychmiast producenci gadżetów samochodowych zareagowali na ten pojawiający się problem. Powstała cała gama bagażników dachowych do samochodów. I tak powstały bagażniki dachowe różnego zastosowania – zamykane do przewozu np. zakupów, ale także specjalistyczne – bagażniki dachowe do przewozu nart, bagażniki dachowe do przewozu rowerów, a nawet desek surfingowych. Dziś kierowca może dobrać do swojego auta, nawet tego najmniejszego odpowiedni bagażnik dachowy. Producenci samochodów tez dostrzegli ten problem i proponują we wszystkich swoich nowych konstrukcjach specjalny nowoczesny system mocowań bagażników dachowych dostosowanych do najprzeróżniejszych zastosowań. Mocowania te sprytnie schowane w tzw. rynienki dachowe stały się standardowym wyposażeniem umożliwiającym zamocowanie bagażnika dachowego w każdym aucie. Być może jeszcze niektórzy starsi kierowcy pamiętają mordęgę, jaką był założenie takiego wynalazku jak bagażnik dachowy do dużego fiata lub poloneza. Nie łatwiej było z nowszą, ale za to mniejszą konstrukcją czyli popularnym maluchem. Właśnie w tym aucie bagażnik dachowy był ze względu na szczupłość miejsca, wyposażeniem wręcz obowiązkowym. W tamtych czasach nie było popularnych dziś bagażników zamocowanych trwale na pojeździe, które dzięki swojej zamykanej konstrukcji ułatwiałyby życie kierowcom, to i tak pomysłowość kierowców maluchów przewożących na bagażniku dachowym swojego auta takie rzeczy jak pralki, czy lodówki, była nie do pobicia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *